Serce mi stanęło, też tak mieliście na adaptacji?
Elektrolity - czemu, ile i dla kogo
Nowy produkt - stare wspomnienia elektrolity bez cukru
Z okazji powrotu wyczekiwanego produktu - niesłodzonych Keto Litów elektrolitów bez cukru, tym razem w większych opakowaniach , pytałam Was o najbarwniejsze wspomnienia z początków diety keto i otrzymałem szeroki wachlarz reakcji - od umierania i niewychodzenia z toalety przez “jestem w keto, ale nawet nie zauważyłem/am” po mega poprawę samopoczucia i stanu zdrowia już od pierwszego dnia.
Pozytywne wrażenia oczywiście cieszą i motywują do kontynuowania diety, ale co z fatalnym samopoczuciem - zacisnąć zęby i przeczekać dla przyszłej sylwetki marzeń, przerwać adaptację, a może pójść po dodatkową kostkę masła?
Przyjrzyjmy się popularnym objawom, które mogą świadczyć właśnie o niedoborze któregoś z niezbędnych pierwiastków.
Adaptacja do ketozy bez skutków ubocznych
Czego potencjalnie można uniknąć zwiększając od początku nowej diety podaż elektrolitów:
- skurczy
- drżenia rąk
- akcji sercowych (arytmia, kołatanie, skoki ciśnienia)
- bólu głowy
- ogromnego pragnienia połączonego z sikaniem co 15 min
- zaparć
Oczywiście powyższe dolegliwości mogą wynikać też z kilku innych przyczyn - hipoglikemii, zmian w mikrobiocie jelitowej czy psychosomatycznej reakcji na widok ulubionych czekoladek. Dlatego warto zrobić podstawowe badania razem z wykupieniem jadłospisu, żeby wiedzieć więcej o swoim wyjściowym stanie zdrowia i możliwych reakcjach.
Sam magnez z apteki może zaszkodzić lepiej mieć elektrolity bez cukru
Czemu taki skład produktu zamiast suplementacji pojedynczych pierwiastków?
Rozpoznanie u siebie który objaw może wynikać z jakiego niedoboru nie jest łatwe.
Z osobistych doświadczeń (przyp. red., która też na adaptacji te kilka lat temu się nieco wyłożyła), że nocne skurcze łydek zawsze ustają po zwiększeniu magnezu, niepokoje sercowe zwykle są związane z potasem, a ogólne oklapnięcie i odwodnienie ustaje po solidnym posoleniu obiadu.
Dla osoby z tendencją do zaparć wybawieniem może być cytrynian magnezu, a ktoś z nadciśnieniem niekoniecznie powinien ładować sam sód.
Dodatkowym kruczkiem jest współzależność poziomu mikroelementów we krwi - przesadzanie z suplementacją przykładowo samego magnezu spowoduje spadek wapnia.
Kiedy łapie odwodnienie złap za elektrolity bez cukru
W jakich momentach możemy w ciemno strzelić, że skorzystamy na wzięciu miarki elektrolitów?
- pierwsze podrygi na diecie keto (zapasy zgromadzonego cukru - glikogenu w mięśniach i wątrobie to te magiczne kilka kilo wody, która schodzi na początku adaptacji)
- upały
- treningi o wyższej intensywności (w gazetach biegowych polecają robić test i ważyć się przed i po treningu, żeby ocenić stopień wypocenia - jest to jakaś metoda pod warunkiem, że… nic podczas ćwiczeń się nie wypiło, inaczej robi się więcej kalkulowania)
- biegunki (w tym zatrucia pokarmowe, bo liczę, że z tymi tłuszczowymi rewolucjami już sobie radzicie - jeśli nie, macie poradnik na blogu)
- picie niskozmineralizowanej wody (na przykład filtrowanej kranówki)
- kac (więcej o tym przeczytacie pod zdjęciem po prawej)
Bonusowy wątek do zastanowienia - czemu mam taką słabą głowę?
Czasami przewijają się poweekendowe pytania czemu na adaptacji tak spada tolerancja na alkohol? W pierwszym odruchu odpowiedziałabym, że przez większe obciążenie wątroby - narząd ten odpowiada zarówno za produkcję ciał ketonowych (ketogenezę), jak i za neutralizację toksycznych procentów. Ale jestem mało wprawionym imprezowiczem, więc czekam na sprostowanie od jakiegoś barmana biochemika. Sadystyczna porada byłaby taka, żeby przez pierwszy miesiąc nowej diety szoty robić tylko z octu jabłkowego, ewentualnie chodzić w gości z własną butelką bezalkoholowego czerwonego wytrawnego.
Szybkie pytania od klientów - Dawid odpowiada
Jaka jest maksymalna/optymalna dawka produktu?
Jeśli dopniesz dietkę (a powinna być dopięta), jedna dawka powinna wystarczyć. U mega aktywnych osób w gorące dni, zdarza się stosować więcej, ale trzeba wtedy zwrócić uwagę na sód i potas, bo jest go naprawdę sporo. Dopieść dietę, tak, aby jedna miarka wystarczyła.
Czy będą wersje smakowe?
Są dwa wyjścia: robimy smakowe z kiepskich surowców i słodzików, więc będą tylko ciut droższe, ale zepsują produkt - lub robimy z naturalnych i top jakościowych, ale to spowoduje wzrost ceny nawet o 15-20 zł. Mango-marakuja/wiśnia to dwa sprawdzone smaki, ale musielibyśmy wyprodukować po około tysiąc sztuk każdego smaku. W skrócie: nie wykluczam, ale na razie to melodia przyszłości.