To zależy. Głównie od powodu rozjechanego lipidogramu. Jeśli na ten Projekt przychodzisz z nadwagą, niską aktywnością, używkami, kiepską dietą i nie za ciekawym stylem życia, to z perspektywy lipidogramu, przychodzisz z całym pakietem obszarów, które mogą ulec poprawie i bezpośrednio wpłynąć na lipidogram i to czasami naprawdę spektakularnie.

Ale nie każdy przypadek jest taki, dlatego nie mogę obiecać tego dla 100% uczestniczących. Mogę za to obiecać coś innego na 100% z perspektywy prowadzącego Masterclass of Lipids i członka Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego: podczas Projektu Redukcja nie ma pytań, z którymi zostaniesz bez mojej odpowiedzi i jeśli zależy Ci na tym, by poważnie wziąć lipidogram na warsztat, to nie widzę przeszkód, byśmy się tym zajęli podczas Projektu.

Projekt Redukcja to 4 miesiące współpracy ze mną, aby znaleźć się w lepszym miejscu ze swoją sylwetką, zdrowiem i wiedzą. To nie jest kwalifikacja pacjenta do zabiegu operacyjnego, gdzie trzeba przejść selekcję.  

A jeśli zastanawiasz się czy mając niedoczynność tarczycy i/lub Hashimoto, da się w ogóle schudnąć – to odpowiedź brzmi oczywiście: tak. Podczas Projektu z chęcią powiem Ci jak to działa, a gdzie są mity i błędne informacje. Właściwie to podpowiem od razu, że niedoczynność tarczycy w ogóle nie zmienia zasad gry w odchudzaniu, ale najczęściej trzeba zapomnieć o 90% fake newsów, które Internet nawkładał nam do głowy.

Czuję, że się dogadamy, bo dokładnie na tym polega prawidłowa redukcja. Ważniejsze od tego czy i ile, jest to, z czego redukujemy. Chcemy redukować tłuszcz. Absolutnie nie mięśnie, które są kapitałem na życie i które należy zabezpieczyć.

Karmienie piersią to wyjątkowy okres, w którym zmieniają się priorytety, ale to nie oznacza, że musisz w tym czasie totalnie odpuścić treningi, olać swoje odżywianie, pogorszyć zdrowie metaboliczne, nabrać kilogramów tkanki tłuszczowej, które same magicznie nie wyparują.

Karmienie piersią nie jest przeciwwskazaniem do wzięcia udziału w projekcie, bo jego celem jest to, byś lepiej poznała swoje ciało, zdobyła i uporządkowała informacje i usprawniła swoje odżywianie, aktywność i rutynę dnia. Nawet jeśli w samym okresie karmienia nie zrobisz formy życia, to zdobędziesz wiedzę i narzędzia, które wykorzystasz w momencie, gdy będziesz na to gotowa – nawet jeśli to by oznaczało start Twojej redukcji wiele miesięcy po Projekcie.

Rozróżnijmy dwie rzeczy.

Jeśli mówimy o sile mięśni, którą mierzymy podczas swoich rekordów, na przykład w wyciskaniu sztangi – to tak, skuteczna redukcja wiąże się z przejściowym spadkiem siły, bo to nieodłączna cecha procesu tracenia kilogramów tłuszczu. Siła wraca, najczęściej z nawiązką, po wyjściu z redukcji (co podczas projektu dokładnie tłumaczę).

Jeśli jednak masz na myśli ogólną siłę jako energię do funkcjonowania w ciągu dnia, to bardzo często dzieje się dokładnie odwrotnie: zyskujesz energię. Dzieje się tak, ponieważ w trakcie projektu pokażę Ci jak przebudować cały wzorzec swojej diety i rutyny, a jeśli wymagały one sporo do poprawy, to ta zmiana najczęściej wiąże się ze stabilizacją gospodarki glukozowo-insulinowej, normalizacją rytmu wydzielania kortyzolu, mądrym zarządzaniem swoimi treningami i regeneracją. Sama redukcja nadmiernej tkanki tłuszczowej to najczęściej również redukcja przewlekłych stanów zapalnych.

Mówiąc krócej, gdy żyjesz zdrowiej w zdrowszym ciele to trochę tak, jakbyś uszczelnił(a) wiadro przez które wcześniej przeciekała Twoja siła życiowa.

Projekt czerpie dużo z potencjału diety ketogenicznej i stanu ketozy, ale to nie oznacza, że będziesz zmuszany(a) do bycia na keto.

Dla tych, którzy chcą bazować na keto – pokażę jak robić keto dobrze, mądrze, skutecznie, bezpiecznie.

Dla tych, którzy nie chcą być na keto lub chcą wyjść z keto – zobaczycie jak raz poukładane żywienie umożliwia elastyczne przechodzenie z i na keto, bez wykluczania, ani uciekania od węgli. 

Zdecydowanie TAK.

Najłatwiej jest zgubić pierwsze kilogramy – najtrudniej te ostatnie.

Im bliżej jesteś swojego celu, tym bardziej zaczynają mieć znaczenie niuanse i znajomość własnej fizjologii.

Bez tego, bardzo często boksujemy się w miejscu i walczymy o ostatnie kilogramy miesiącami, a czasami latami.

Ten Projekt został stworzony w taki sposób, by niezależnie od tego, czy masz do zrzucenia 40 kg, czy 4 kg, od początku wiedzieć co i jak, czego nie robić i jak dostosować cały proces na poszczególnych etapach sylwetki. 

Płacisz za wiedzę, wsparcie, mój czas i wzmocnienie. Nie płacisz za bezmyślny challenge z nakazami i zakazami, który musisz mechanicznie wykonać i potem… no właśnie, co potem?

Jestem daleki od tego aby Ci coś nakazywać i zakazywać, zwłaszcza, że nasza biologia nie działa skutecznie na modelu nakazów i zakazów. W trakcie projektu bardzo chętnie pokażę Ci jak alkohol działa na Twój organizm i z czym się wiąże, a Ty sam zdecydujesz, czy alkohol wpisuje się w Twój cel i Twoją drogę.

Oczywiście, że tak. Tylko czy udźwigniesz koszty, które się z tym wiążą?

Mogę Ci napisać, że 1 kg tłuszczu to około 7700 kcal i wyliczyć w excelu, że jesteś w stanie to zrobić w miesiąc. Ale tak nie działa nasza fizjologia.

Duża utrata kilogramów to duże koszty do wygenerowania. Duże koszty to duża odpowiedź ze strony organizmu. Czy będziesz w stanie ją wytrzymać i nie wpaść w efekt jo-jo? Jeśli tak, dam Ci narzędzia i powiem jak to zrobić. Ale najpierw wolałbym z Tobą to dokładnie przedyskutować, abyś wybrał/a najlepsze rozwiązanie – stworzyłem ten projekt właśnie w takiej formie, byś miał/a taką możliwość.

A czy był(a)byś tutaj, gdyby tysiące dostępnych jadłospisów i ćwiczeń za 14.99 zł były rozwiązaniem?

Gdybym miał takie gotowce opakować w slogany o wsparciu, współpracy, wiedzy i sprzedawać jako projekt – to tak, jakbym praktycznie zamordował ten projekt i to, co sprawia, że on naprawdę działa. Konsekwentnie. Od 5 lat.

Gdybym chciał tworzyć gotowca, którego prawdopodobnie wyrzucisz z pamięci albo schowasz na półkę do pozostałych gotowców, z których wyniosłeś/aś wielkie nic – nie tworzyłbym 4-miesięcznego projektu na własnej platformie online z cotygodniowymi spotkaniami na żywo, na których rozmawiamy o Twojej drodze, o Twoich wnioskach, Twoich potknięciach i tym jak przechodzisz na kolejny poziom.

Idąc klasykiem – nie dostaniesz ryby. Nauczysz się łowić.

Wyobraź sobie, że jesteś po drugiej stronie. Prowadzisz Projekt, po którym chcesz, by ludzie mówili, że to jedne z najlepiej wydanych pieniędzy w ich życiu i mimo, że minęło już kilka lat, to do dzisiaj korzystają z tego, czego się tam nauczyli. Czy zmuszanie ludzi do siłowni brzmi jak coś, co miałoby do tego doprowadzić?

Jeśli chodzisz na siłownię – ogarniemy to.

Jeśli nie chodzisz, ale chcesz, ale nie wiesz jak i się wstydzisz – ogarniemy to.

Jeśli nie chodzisz i nie chcesz i koniec kropka – ogarniemy to.

Każda z tych opcji to oddzielna sprawa, oddzielne możliwości i oddzielne efekty, które uczciwie Ci przedstawię.

Projekt Redukcja kształtuje sylwetkę, zdrowie i wiedzę. To nie jest napój w proszku, turnus głodówkowy, ani spalacz tłuszczu zza oceanu, żeby myśleć o nim w kategoriach przeciwwskazań – tak jak nie myślimy o przeciwwskazaniach do tego, by żyć zdrowiej.

Nie mogę napisać, że wyleczę Cię z kamieni – mogę napisać, że poukładamy żywienie tak, by nie przeciążało układu pokarmowego.

Nie mogę napisać, że wyleczę Cię z wrzodów – ale na pewno nie będziemy kształtować sylwetki kosztem Twojego żołądka.

Szaleństwem byłoby gonienie za utratą 5 kg w taki sposób, by jeszcze bardziej pogorszyć lipidogram, gdy możemy go przy okazji poprawić, prawda? Poza tym współpracuję z najlepszymi w tej branży i jeśli będziesz szukać specjalisty, polecę Ci kilka kontaktów.